Case study: owijarka palet w magazynie dystrybucyjnym
Historia z magazynu: Jak Bovmatic Pro zmieniła naszą codzienność
Dzień zaczął się jak każdy inny. Wózki widłowe krążyły między regałami, a hala odbijała echo pracujących silników. Michał, kierownik magazynu z dziesięcioletnim doświadczeniem, właśnie kończył poranną odprawę. Zanim zszedł z antresoli, zerknął jeszcze na harmonogram wysyłek – dziś 146 palet do zabezpieczenia i wypchnięcia na rampę. Wszystko miało iść sprawnie… jak zawsze. Ale jak zawsze – łatwo nie było.
— „Znowu musimy szukać rolki folii po magazynie?!” — zirytował się Krzysiek, jeden z operatorów.
— „A to ręczne owijanie to nam kiedyś nadgarstki pourywa...” — dodała Aneta z uśmiechem, choć wcale jej nie było do śmiechu.
— „Znowu musimy szukać rolki folii po magazynie?!” — zirytował się Krzysiek, jeden z operatorów.
— „A to ręczne owijanie to nam kiedyś nadgarstki pourywa...” — dodała Aneta z uśmiechem, choć wcale jej nie było do śmiechu.
Problem był znany:
Palety były stabilne – euro 800x1200 mm, ładnie poukładane, wysokość 1200 mm, waga ok. 520 kg.
Ale trzeba je było mimo wszystko zabezpieczyć na czas transportu. Dotychczas robili to ręcznie. Każda paleta? Około 200 gram folii. Czas? 2–3 minuty, a jak pracownik się zagapił albo rolka się skończyła – jeszcze dłużej.
Działy logistyki i zakupów narzekały na koszty. Magazyn – na czas. Operatorzy – na zdrowie.
Ale trzeba je było mimo wszystko zabezpieczyć na czas transportu. Dotychczas robili to ręcznie. Każda paleta? Około 200 gram folii. Czas? 2–3 minuty, a jak pracownik się zagapił albo rolka się skończyła – jeszcze dłużej.
Działy logistyki i zakupów narzekały na koszty. Magazyn – na czas. Operatorzy – na zdrowie.
Aż w końcu… przyszedł on: Bovmatic Pro
W połowie czerwca przyjechał. Owijarka z talerzem 1650 mm i masztem na 2500 mm.
Rozciąg stały 250%. Prawdziwy czołg, ale prosty w obsłudze. Michał tylko skinął głową i powiedział:
— „To ma działać. Tylko tyle.”
Rozciąg stały 250%. Prawdziwy czołg, ale prosty w obsłudze. Michał tylko skinął głową i powiedział:
— „To ma działać. Tylko tyle.”
I zadziałało. Jak?
Wprowadzili Program 2 – jeden z ustawionych przez dostawcę, ale jakby skrojony na miarę:
- Operator zaczepia folię u dołu palety,
- Maszyna robi 2 owinięcia na dole – mocuje ładunek do palety,
- Jedzie w górę,
- Na górze – 2 owinięcia zabezpieczające,
- Zjazd w dół i znowu 2 owinięcia przy podstawie.
- Koniec. Talerz sam wraca do pozycji startowej.
A teraz liczby – bo dział zakupów je uwielbia
- Zużycie folii na jedną paletę? 66 gram.
- Z jednej rolki stretch Ultra (15 mikronów, 2400 m): ponad 250 palet.
- Koszt pakowania jednej palety spadł o ponad 60%.
- Operator zamiast 3 minut potrzebuje 45 sekund.
- Ręce nie bolą. Zapas folii zawsze pod ręką.
- A magazyn… działa po prostu płynnie.
Michał mówi dziś tak:
— „Gdyby ktoś mi wcześniej powiedział, że zaoszczędzimy ponad tysiąc złotych na każdych 1000 palet tylko na samej folii, to bym nie uwierzył. Ale nie tylko o kasę tu chodzi. Operatorzy są mniej zmęczeni, a cały proces owijania to teraz czysta powtarzalność. Tego nam brakowało.”
A Ty?
Czy Twój magazyn też czeka na swój moment?
Może właśnie to „ma działać. Tylko tyle.” jest tym, czego szukasz?
Zadzwoń: 605 318 315
Napisz: [email protected]
Bovmatic – owijarki, które robią robotę. I oszczędzają, zanim jeszcze ktoś to zauważy.
Może właśnie to „ma działać. Tylko tyle.” jest tym, czego szukasz?
Zadzwoń: 605 318 315
Napisz: [email protected]
Bovmatic – owijarki, które robią robotę. I oszczędzają, zanim jeszcze ktoś to zauważy.